Strony: 1
bubro
Napisano: Niedziela, 17 Września 2006, 22:10:38Cytuj Do góry
Administrator
Ilość wiadomości: 106
Dołączył: 4.5.2006
Jan Szturc (257) po powrocie z Syberii w 1922 r. pracował na Górnym Śląsku na różnych, związanych z finansami, kierowniczych i dyrektorskich stanowiskach. Pracując w Czerwionce, w kopalni Dębieńsko, prowadząc chór ewangelicki i walcząc o polskość ewangelickiego kościoła na Górnym Śląsku, postanowił wybudować w Wiśle przystań dla członków chóru i swoich przyjaciół z Górnego Śląska.
Na początku lat trzydziestych, używając drewna z własnego lasu i przy pomocy wiślańskich cieśli, wybudował drewnianą willę (ukończoną w 1931 r.), którą przyjaciele nazwali "Gołębnikiem" (834), bo goście jak gołębie wlatywali na krótki odpoczynek i wylatywali - stąd ta nazwa. Wiszący w szczycie domu "gołębnik" jest tylko symboliczną makietą. Gołębnik posiadał, jako pierwszy w okolicy, prąd elektryczny (z zamontowanej pod wodospadem tartaczku turbiny). Dzięki swej architektonicznej konstrukcji bawiono się w "Gołębniku" (834) w ten sposób, że tańczono naokoło budynku na tzw. werandzie, a w jednym rogu stała beczka piwa. Do dwunastu pomieszczeń wchodziło się osobno z werandy. Bawiono się do samego rana, jak wspominała p. Marysia, matka Józefa Podżorskiego (258) zamieszkała w drewnianym budynku na Bajcarach (teraz w tym miejscu jest murowany dom).
Strony: 1

  

     Skocz do forum: